Oglądałam dziś na you tubie, dziewczynę na wózku, która w
widoczny sposób ma zdeformowane ciało i opowiada o swojej miłości. Ma
wspaniałego pełnosprawnego męża. Jest przystojny, zabawny. Naprawdę nic mu nie
brakuje. Zachowują się wobec siebie z wielką czułością. Niestety nie obyło się
bez kąśliwych komentarzy, typu że ona go wykorzystuje, bo on musi sprzątać, jej
pomagać itp. Że zachowuje się jak księżniczka, a jest leniuchem. No kurde! To
już ekstra laska ma do tego prawo, a niepełnosprawna dziewczyna nie? Ma klękać
przed nim i dziękować, że w ogóle ją chce? Dlaczego ona ma czuć się mniej
wartościowa od innych? Ktoś tam nawet miał pretensję, że nie chodziła na studia
i załatwiała sobie notatki. No ludzie! Kto tego nie robił? Moje myślenie kiedyś
też było w podobny sposób ograniczone. Widziałam na ulicy kogoś wg moich
standardów nieładnego, który był bardzo pewny siebie. W mojej głowie pojawiała się
myśl, że on nie ma do tego prawa, bo nie wygląda.
Aż wstyd o
tym pisać!
Na szczęście to już za mną. Jak już Wam pisałam, teraz
podziwiam takich ludzi. Poprawiają mi humor, że ho! Oczywiście pozytywnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz