Pytanie
Eweliny do mnie, na moim Ślubie.
Co jakiś
czas malowałam usta szminką "pod stołem"...(na wszelki wypadek). Podłapałam to od mojej mamy. Dzięki
temu na każdym zdjęciu mam różowe usta. Bez szminki czuję się prawie nago.
Ostatnio
widziałam taki spot, który pokazywał związek przy pierwszych spotkaniach, jak i
po dłuższym czasie bycia razem. Facet komplementował dziewczynę, że zawsze jest
tak naturalnie piękna, a ona cichaczem w łóżku malowała usta. Naprawdę mnie to
rozbawiło. Swoją drogą mało rzeczy potrafi mnie naprawdę rozśmieszyć. Kiedyś
mnie to martwiło. Myślałam sobie, że jestem dziwna. Teraz pocieszam się, że mam wyższe wymagania
humorystyczne. Lubię żart ”Kabaretu Hrabi”. Joanna Kołaczkowska jest dla mnie
mistrzynią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz